Przystępując do urządzania pokoju więzi rodzinnej, warto poszperać na strychu lub w piwnicy. Stara lampa, zegar ścienny, obraz olejny w zdobionej ramie na pewno dodadzą wnętrzu swoistej pikanterii i uroku. Trzeba jednak pamiętać, że zastosowanie w praktyce wszystkich nawet wskazówek i porad nie przyniesie oczekiwanych efektów, jeśli wnętrze pokoju będzie – jak to się nierzadko na wsi spotyka – witryną przedmiotów nie zawsze w dobrym guście, raczej drogich niż pięknych.
Nadmiar przedmiotów, deseni, kolorów zawsze psuje, a nie poprawia wygląd wnętrza. Toteż miejsce wszystkich misiów, słoników, wazoników, lalek w strojach hiszpańskich, plastykowych kwiatów, kapiących od złoceń serwisów i pustych butelek po alkoholach, służących jako ozdoba, powinny zająć przedmioty prawdziwie ładne i użyteczne oraz naturalna zieleń.
Trzeba znakomitego wyczucia plastycznego, by z kakofonii barw i wzorów stworzyć wnętrze harmonijne i piękne. Jeśli więc nie jest się pewnym swoich uzdolnień plastycznych, należy wybierać rozwiązania kolorystycznie spokojne, nie kontrastowe. Podobnie należy traktować wzory. Nie zawsze najładniejszy jest ten największy, najbardziej rzucający się w oczy.
Na ścianach malowanych w ostry deseń, każdy kolejny, jak chociażby deseń makatki, stanie się po prostu konkurencyjny. Na takiej ścianie najpiękniejsza nawet tkanina czy obraz zniknie. Zupełnie inaczej prezentuje się taka makatka na ścianie gładkiej, białej lub pomalowanej pastelowym, jasnym kolorem.